Oj, Ewa nie wiem jak to dalej będzie.Czy Twój Artur lubi gotować? A lalki, to każda nowa, czy peruczki i ubranka im zmieniasz? Ty to masz tempo? ( halo, halo to był żart)
:) No, Artek bardzo lubi gotowac, nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby mój mężczyzna nie gotował;) My w ogóle wszystko robimy razem, przynajmniej się staramy. A co do lalek, to tak, każda, która pokazuje, jest nowa.W tej chwili mam ich 8:)Więc w sumie wcale nie tak dużo, jak bym chciała;)
Ja dzięki lalom więcej gotuję:)
OdpowiedzUsuńMilenka jak słoneczko! Piękna i piękną ma sukienkę:)
OdpowiedzUsuńOj, Ewa nie wiem jak to dalej będzie.Czy Twój Artur lubi gotować?
OdpowiedzUsuńA lalki, to każda nowa, czy peruczki i ubranka im zmieniasz? Ty to masz tempo? ( halo, halo to był żart)
Blodyna to laseczka , nie ma to tamto... :)
OdpowiedzUsuń:) No, Artek bardzo lubi gotowac, nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby mój mężczyzna nie gotował;) My w ogóle wszystko robimy razem, przynajmniej się staramy.
OdpowiedzUsuńA co do lalek, to tak, każda, która pokazuje, jest nowa.W tej chwili mam ich 8:)Więc w sumie wcale nie tak dużo, jak bym chciała;)
Drogie Panie,
OdpowiedzUsuńja jestem specjalistą od drugich dań, a Ewa od zupek. Robi je pyszne:) mniam
piękny ma kaftanik i sukienkę. tyle wdzięku w jednej laleczce
OdpowiedzUsuń