Ja mam juz ubraną choinkę:)

W ramach kolejnej wymianki dostałam od DeeDee CUDNIASTĄ choinkę!!! DeeDee - pamiętaj, jeszcze ze dwie, w tym jedna dwa razy większa - do naszego nowego domku :D

 

DeeDee dostała dwie broszki,  z czego jedna powędrowała do jej przyjaciółki i ponoć się podoba:)
Anegdotka: mój ojciec, jak zobaczył tę choinkę, powiedział: "No i co? Nie lepsza niż jakieś tam lalki?" Hiheihiehihe, nie ma jak wsparcie rodzinki:D
A tak a prospos, to przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz - gdy dostałam to stypendium, o którym mowa w artykule, oczywiście pierwsze co, to wpadłam do domu z tą niesamowitą, niewiarygodną wiadomością do domu, żeby pochwalic się rodzicom. A co mój ojciec na to? - "Matka! Jest cebula w domu?" Jak to wspominam, to moi znajomi pękają ze śmiechu:D
Bardzo dziękuję Wam za przemiłe słowa w komentarzach do reportażu o moich lalkach - to naprawdę budujące, bo ja to jestem taka, że pewnie bym nie pokazała tego materiału, ale mąż mnie namówił. No i cieszę się:)
Pozdrawiam wszytstkich serdecznie!!

PS. Folkmyself - Nataszy nie mam, niestety...Ona była w tym worku, który zaginął... Ale moooże znajdę jakieś zdjęcie z dzieciństwa, tak sobie pomyślałam, na którym ją trzymam:D Kojarzę takie jedno. A mamy zamiar w święta zasiąść do segregacji starych fotek.
A co do zdjęć mojej gry, to miałam juz to dawno zrobic, ale mam tylko zdjęcia papierowe, wiecie, to było dawno. A tu są zdjęcia laleczek-pionków, które kiedyś zamieszczałam --> KLIK