11 wrz 2011

Ludmiła i spotkanie w Toruniu

Moja nowa petite Blythe ma na imię Ludmiła i przyleciała z Hong Kongu, ponieważ te w Polsce mają kosmiczne ceny.
Mam ją już od jakiegoś m-ca, ale pokazuje dopiero teraz, ponieważ chciałam, żebyście zobaczyli jej przepiękną nową garderobę. Na razie tylko jedna odsłona - bluza i getry. A wszytsko to oczywiście od Dagmary z http://alice.doll.pinger.pl/ A spotkałyśmy się podczas mojego urlopu w Toruniu:)
(Zdjęcia zrobione juz po powrocie, a robił je Ruthra, bo u mnie brak czas, weny i w ogóle)




Było bardzo, bardzo miło - Dagmara przyszła z Kasią, swoją córką, no i oczywiście z lalkami. Na razie nie mam zdjęć, ale jak będą - wrzucę.
Daguś - dziękuję za spotkanie, o i przede wszystkim za te skarby!!!!

A na marginesie....Rzadko jestem na necie, ale jak znajdę czas, to zaglądam do Was i zazdroszczę, że macie czas na te piękne rzeczy, które robicie...Ech...

A tu moja Ludmiła zaraz po podróży ( z Rozelkową Miłką;) i próbka jednego z powodów mojej nieobecności:

10 komentarzy:

  1. Ehhh zazdroszczę tego powodu nieobecności... pozdrawiam i podziwiam Ludmiłę także szczególnie w nowej bluzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludmiłka jest urocza :) i piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne zdjęcia chociaż widzę, że nieźle ją tam zmoczyło!;)
    mini blythe są urocze ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłaś w Toruniu !!!!! Buuuuuuuu mogłyśmy się spotkać do Torunia mam tak blisko :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, także w imieniu męża:) Taak:) troche ją zmoczyło - chociaż prosiłam "Uważaj na nia"!!
    Wiewióro - wszytsko jeszcze wisi na włosku, ale decyzje podjęte, więc tylko do przodu:D
    Rybko....kuurrrrde...szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ona PIĘKNA! świetne ciuchy i... delikatny makijaż? słodziutka jest :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. haha ludmiła :D Świetne imie ;pp

    OdpowiedzUsuń
  8. Powód nieobecności znakomity, dawno, dawno temu przez 4 lata brałam udział w zajęciach z ceramiki, z tym że to było rzeźbienie "na poważnie" na pamiątkę mam zastawione dwie szafy moimi pracami ;) a mini Blythe tak uroczo prezentuje się na Twoich zdjęciach że sama przygarnęłam dwie istotki do domu ;)

    OdpowiedzUsuń