Zostałam zaproszona przez właścicielki Zatoki Sztuki w Sopocie do wzięcia udziału w jarmarku 4 grudnia!!! Bardzo się cieszę, bo jeszcze tam nie byłam, więc baaardzo chętnie zwiedzę to nowoczesne centrum kultury, poza tym wyrwanie się z domu będzie bardzo cenne, a spotkanie ze znajomymi jeszcze cenniejsze:)
Jadą ze mną wszystkie moje stFFory:) Można więc będzie obejrzeć i kupić moje lale, broszki, ceramikę i...ooo...no nie wiem, czy to dotrwa do jarmarku! Jak reszta lalek się dorwie, to pewnie nie:)
ale ona slodka:)
OdpowiedzUsuńTwoje "miniaturki" są niesamowite! przy tym tak smakowicie wyglądają ;) na łopatki rozłożyło mnie mięsko!
OdpowiedzUsuńszkoda, że Sopot mi nie po drodze.
Pozdrawiam
Dzięki, Persefono:)
OdpowiedzUsuńHonor - bardzo się cieszę, że Ci się podobają:) no szkoda, że Ci nie po drodze..
Ten torcik czekoladowy... mniam! Do Sopotu to mi nawet na wakacje za daleko ;) Szkoda :(
OdpowiedzUsuńA się rozpędziłaś z lepieniem! I jak cukierkowo u Ciebie:D
OdpowiedzUsuńA ja mam takie śliczne torciki i kanapeczki od CIebie, w realu są jeszcze piękniejsze i bardziej smakowite.
OdpowiedzUsuńmniam mniam kanapeczka :-)
OdpowiedzUsuńNaskrobalam taki mily koment a tu masz,jakis blad i poooszlo w kosmos:/
OdpowiedzUsuńChcialam tylko nadmienic,ze precyzja wykonania powala na kolana!!!!Plus jakie to wszystko mniamusne...:]
Bardzo smakowite to jedzonko. Aż musze sprawdzić gdzie ta Zatoka się mieści;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo:D
OdpowiedzUsuńThe Old Maid - koniecznie!!!! To są dawne łazienki przy plaży
Smakowite... aż zgłodniałam;)
OdpowiedzUsuń