9 wrz 2009

No i jest!





Przedstawiam Marcyśkę:) Jeszcze muszę duuuużo elementów dopracować, żeby usprawnić pracę, bo strasznie długo ją robiłam. To moja pierwsza, od jakichś 10 lat, lala. Jeszcze muszę popracować nad jej wizerunkiem.

3 komentarze:

  1. Ewa, ta lala to tak z niczego, bez wykroju, znaczy się z głowy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, bez wykroju.Troszkę podpatrzyłam, jak inni szyją i spróbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczełam kombinowac nad Aniołkami, jak na razie mam duzo do dopracowania, więc wiem ile to kosztuje wysiłku. Pozdrawiam ciepło. Goska

    OdpowiedzUsuń