6 sty 2010

Petronela po kuracji odchudzającej


No, niestety.... Jak każda kobieta, musiała i ona, poddać się odchudzaniu. Ale, ale - nie bójmy się o nasza bohaterkę - w końcu istnieje efekt jo-jo, hiheiheieihie:)

9 komentarzy:

  1. Nie no ale czemu jej te cycki wiszą :) za szybko schudła :)

    Ja miałam nie żreć słodyczy.... słaba istota jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja tez sie doczepie tych cycek hahahah dobrze ze ma je takie male,bo nie wsza do pasa hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wolę Petronelę w tej drugiej wersji :))) Trzymam kciuki żeby wróciła do formy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hehhehe, ja też wolę ją w tamtym, bardziej, hmmm, apetycznym wydaniu:):):) Rybiooka! ja też jestem słaba, jak lód na wiosnę;) Pozdrawiam Was serdecznie. Petronela też;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i pić zaczęła ze zgryzoty...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój synek (5,5l) przez ramię zajrzał podczas oglądania Petroneli w nowym wydaniu. Oczywiście skomentował wiszące atrybuty ;-) powiedział że babcia ma podobne (co wywołało u mnie niezłą konsternację). Jak to pytam! A ...wszedłem kiedyś do łazienki bez pukania....teraz już w łazience mamy zamek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. :)))) no to ładnie schudła, ale czy jest przez to szczęśliwsza - nie sądzę - zresztą widać po minie (i po sięganiu po kieliszek), że nie bardzo

    świetnie rysujesz

    OdpowiedzUsuń
  8. No, też mi się wydaje , że jest średnio szczęśliwa;) trzeba ją troszkę podtuczyć;) Ale efekt jo-jo niedługo może zacznie działać;)
    Dziękuję Wam bardzo za przemiłe komentarze;)
    Bestyjeczka - turlaliśmy się z Artkiem ze śmiechu:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Równie cudna, no rewelacja!
    koronka

    OdpowiedzUsuń