26 lip 2010

Baronowa






Dziś na spacer do ogrodu wybrała się Baronowa. Trochę wstydliwie zakłada nogę na nogę, bo...wstyd przyznać, jeszcze nie ma bielizny...Ale dziś przecież taki upał...
(Pusto w domu, Dzidziorinda śpi - więc ja korzystam z każdej chwili i szyje, szyję, szyję... To jest buźka, którą pokazywałam wcześniej, ale będę jednak malować takie, jak ma Zosia.)

12 komentarzy:

  1. Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione w totalnym biegu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ Baronowa ma twarzyczkę fiu fiu, odpoczywaj i relaksuj się :) Pozdrawiam Was

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ Baronowa ma twarzyczkę fiu fiu, odpoczywaj i relaksuj się :) Pozdrawiam Was

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewuniu, ta Baronowa to taka bardziej podkasana;-)))
    Rozwijasz się, albo dopiero zaczynasz pokazywać co umiesz ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Baronowa jak prawdziwa damesa wdzięcznie na trawce się wyleguje ;) Świetnie Ci wyszła! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Baronowa i Zośka z poprzedniego postu S U P E R ! Świetne lale :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Baronowa to jak mniemam faworytka Chrabiego Monte Christo. Śliczna fryzura, no i poza królewska. W ogóle nie widać, że majteczek brak:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jagoda podrośnie to dopiero będzie miała lalkowy raj. Fajne prace - obie lalki super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać że charakterna kobita! Mimo braku bielielizny trzyma twarz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A mi się jej buzia podoba bardzo bardzo :) Zapraszam do mnie po niespodziankę http://moje-imaginarium.blogspot.com/2010/10/kilka-sow.html

    OdpowiedzUsuń