Uwielbiam zmiany, więc od dziś, przynajmniej przez jakiś czas, mój blog będzie wyglądał bardzo ascetycznie - to lubię.
Powstał też projekt metek oraz nowe logo.
Wkrótce pokażę je na nowych wy-tworach.
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają.
Ja tez tak kocham zmiany (przynajmniej na blogu:) ale tym razem sobie narobilam, wylaczylam moj stary szablon i nie wiedzialam jak do niego wrocic, ale sie wystraszylam i zdenerwowalam. Dziekuje Ci za dobre slowo i motywacje do dalszych poszukiwan-udalo sie :) Wielkie dzieki !
Ja też ostatnio pracowałam nad logiem. W ogóle chcę Ci powieć że absolutnie wspaniale malujesz!!! Ja wciąż siedzę nad "rekinami biznesu" dla znajomego ale jakoś wciąż nie mam "weny" :(
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Studiowałam w Słupsku przez 3 lata ;) Tez kocham lale, ale nie aż do tego stopnia co Ty ;) Mi się podoba taki wygląd bloga, ewentualnie można by na jakiś jaśniutki kolor tło dać :) Lecę na Twoje candy, bo jest wyjątkowo apetyczne. Cieszę sie, że odkryłam ten blog. Pozdrawiam i zapraszam częściej.
Ja studiowałam rosyjski z angielskim, na Słowiańskiej, takze całkiem winnej czesci miasta. Skończyłam właśnie i teraz w Gda zaczynam 4 października magisterskie
Witaj :) Zmiany są konieczne - oczyszczają i podsuwają nowe pomysły. A ascetyczność pozwala się skupić na tym, co najważniejsze! :)
Dziękuję za Twój komentarz. Staram się przeczekać wszystkie chwile niemocy. Staram się też nie myśleć i nie analizować wszystkiego, bo po co? Dobrze jest, jak jest :) Chciałam zrobić jakieś kolczyki, czy pogrzebać nad ozdobieniem zeszytu, ale wszystkie "odciągacze uwagi" zostały chwilowo w domu, więc zostało mi robienie zeszytu z przepisami ;) Czekam na dobre chwile :) Dziękuję i pozdrawiam!
Smutno;-(
OdpowiedzUsuńKiedyś mój pierwszy blog wyglądał podobnie.
Metki świetne, ciekawa jestem co nimi 'obmetkujesz" ?(
Wszytsko obmetkuję!!!:D
OdpowiedzUsuńMyslisz, że wygląda smutno? Ale przynajmniej widać to, co najważniejsze. Czekaj, może jednak coś zmienię. Ale tylko troszkę;)
Witaj w klubie zmieniaczy :) nowych wrażeń łapaczy :)
OdpowiedzUsuńczekam zatem na metkową odsłonę a może Mietkową :) (?) :D
Fajne metki!:)
OdpowiedzUsuńLogo cudne! :) :) :)
Ja tez tak kocham zmiany (przynajmniej na blogu:) ale tym razem sobie narobilam, wylaczylam moj stary szablon i nie wiedzialam jak do niego wrocic, ale sie wystraszylam i zdenerwowalam.
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci za dobre slowo i motywacje do dalszych poszukiwan-udalo sie :)
Wielkie dzieki !
Logo super! :) Metek sporo to chyba też sporo nowości się pojawi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rewelacyjne metki :) Juz nie mogę się doczekać do czego je doszyjesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrowiam,
Już widzę całą hałdę komunikatworków doczepionych do tych metek ;-)
OdpowiedzUsuńBestyjeczko, ty mnie jednak bardzo dobrze znasz:D:D:D
OdpowiedzUsuńDziękuję wszytskim za przemiłe słowa:D
lubie zmiany, zawsze to cos nowego i cieszy,wiec czekam z ciekawoscia na twoje :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio pracowałam nad logiem. W ogóle chcę Ci powieć że absolutnie wspaniale malujesz!!! Ja wciąż siedzę nad "rekinami biznesu" dla znajomego ale jakoś wciąż nie mam "weny" :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Studiowałam w Słupsku przez 3 lata ;) Tez kocham lale, ale nie aż do tego stopnia co Ty ;) Mi się podoba taki wygląd bloga, ewentualnie można by na jakiś jaśniutki kolor tło dać :) Lecę na Twoje candy, bo jest wyjątkowo apetyczne. Cieszę sie, że odkryłam ten blog. Pozdrawiam i zapraszam częściej.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń:) uwielbiam ascetyczne formy i Twój blog przyjął bardzo przyjemną. dla mnie bomba
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ja też jestem za prostotą i ascetyzmem w formie.
OdpowiedzUsuńJa studiowałam rosyjski z angielskim, na Słowiańskiej, takze całkiem winnej czesci miasta. Skończyłam właśnie i teraz w Gda zaczynam 4 października magisterskie
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie swoim komantarzem
OdpowiedzUsuńprzyszłam zobaczyc co sie dzieje.
a tu jeszcze bardziej tajemniczy post.cokolwiek zamierzasz będe ci dopingować
Bardzo ładnie, tak prosto i elegancko :) Ohh a metki super :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńZmiany są konieczne - oczyszczają i podsuwają nowe pomysły. A ascetyczność pozwala się skupić na tym, co najważniejsze! :)
Dziękuję za Twój komentarz. Staram się przeczekać wszystkie chwile niemocy. Staram się też nie myśleć i nie analizować wszystkiego, bo po co? Dobrze jest, jak jest :)
Chciałam zrobić jakieś kolczyki, czy pogrzebać nad ozdobieniem zeszytu, ale wszystkie "odciągacze uwagi" zostały chwilowo w domu, więc zostało mi robienie zeszytu z przepisami ;)
Czekam na dobre chwile :)
Dziękuję i pozdrawiam!
Mnie się bardzo podoba ta przejrzystość :) logo - BOMBA :) no i ta ilość metek? zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńGratuluje metek.Ja się przymierzam i na tym zostaje, a by się przydało zrobić-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń