9 lis 2010

Kleofas


  Tak, Kleofas. Nie wiem, czemu, ale to jedyne imię, które mi do tej lalki od razu podpasowało:D To chyba ulubienica mojej mamy, bo jak ją zobaczyła, powiedziała: Łooooo!!! Mam nadzieję, że Wam także przypadnie do gustu;) Kleofas ma oczywiście także swoją paskudę;), żeby mieć kogo przytulać.
A Zosia ma nową sukienkę.

11 komentarzy:

  1. Jakie one maja oczy !!!! wymiękam- zdolna bestio !

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję...zaczerwieniłam się .....

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale no czemu Kleofas? To jest dziewczyna... ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. urocze... jak z bajki! zakochałam się w nich po uszy!

    OdpowiedzUsuń
  5. jak tu pięknie. jestem tu pierwszy raz! i na pewno nie ostatni!!!:))
    pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kleofas - cudowna (i to imię! :)))Jej paskuda - świetna. Patrząc na minę i włosy Kleofasy (nie wiem jak odmieniać? jak rodzaj żeński? męski? a może nijaki? ;))łatwiej przyswoić zwrot "I'm blue" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku! Dzięki, dziewczeta! Nie spodziewałam się.
    Bartek - dlatego własnie napisałam, żę nie wiem, czemu, ale to imie pasuje mi najbardziej.
    Bijou-TAsiu - cieszę się, e jesteś i zapraszam:)
    Kasiu - masz rację - ona jest baaardzo "blue"

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne te lale , nie nazwała bym ich paskudami . Mają w sobie coś i napewno dużo ....uroku

    OdpowiedzUsuń