Wyszła śliczna - nieskromnie mówiąc, ale mam potwierdzenie klientki, która była zadowolona:) Lala miała być w dziewczyńskiej kolorach, a że nie miałam innego, niż róowy, to musiał być. Na szczęście nie wyszła przesłodzona, tylko taka akurat. Jak ją robiłam, szczególnie sweterek, to normlanie czułam zapach malinowego koktajlu....
Cudna! A do tego określiłaś kolorystykę, jak to robi moja Jaga -"dziewczyńskie' kolory ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Fajowa laleczka, a te oczy...och i ach :-)
OdpowiedzUsuńPowtórzę po innych, śliczna i to bolerko mrrrr
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!! :D <3
OdpowiedzUsuńUrocza panienka Zuzia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
rzeczywiście malinowa! no i musi się podobać jest piękna!!
OdpowiedzUsuńmalinowa panienka żeczywiścia bardzo słodka
OdpowiedzUsuńJest piękna !!!
OdpowiedzUsuńWspaniała lala i jeszcze przyodziana w ten materiał... przepiękny!
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej;)
Bo różowy to fajny kolor jest, byle nie od stóp do głów :)
OdpowiedzUsuńZuzia jest śliczna! I jaki ma ładny sweterek!
Świetna!!! no i ta sukienka, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:D:D:D No, ja też uwielbiam ten materiał, ale niestety sie kończy!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna!! I te oczęta! Rany, Ty to masz talent!
OdpowiedzUsuńJest piękna nie dziwie się, że się spodobała
OdpowiedzUsuńprzepiękna! a ubranko to majstersztyk!
OdpowiedzUsuńsliczna lalka , buźka przypomina mi damy z lat 20-tych!
OdpowiedzUsuńA te nóżki w bucikach...no rewela!
OdpowiedzUsuńŻe o twarzy nie wspomnę! Zresztą, dopracowana w każdym szczególe.