2 sie 2011

Jakieś 2500 lat temu...

tak wyglądałaby pewnie nasza rodzinka:)
Tu okiem mojego brata, Andrzeja Graniaka, który własnie jest w trakcie pisania, redagowania, rysowania - powtaje ksiązka we współpracy z Muzeum w Biskupinie. Jak tylko będzie już na rynku, na pewno dam znać - zapowiada się aryciekawie. Myslę, że wiele osób będzie zaskoczoych, że historia różni się znacznie od tego, czego uczy się w szkołach.

6 komentarzy:

  1. Super mieć taki portret w książce. Ależ tam niesprawiedliwość była społeczna, nie dość, że kobieta trzyma dziecko, to jeszcze na bosaka bidulka biega.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie wszyscy, tak jak ja lubią odzywki w stylu, ja się nie znam, ale...
    No właśnie, ale najmniej ty jesteś do siebie podobna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdolnego masz brata. Daj znać koniecznie kiedy książka się ukarze

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny portret rodzinny z przed wieków :-)
    Co do historii to niestety bardzo wiele jest takich ważnych wydarzeń ,o których uczymy się zupełnie co innego,lub jak to mawiał mój profesor "przedstawione w innym świetle" niż faktycznie miało miejsce , albo nie uczymy się wcale.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozelko...fakt. Najlepiej to by było się w przyszłość przeniesć, może będzie lepiej;)
    Basiu - masz rację - mam tak mało charakterystyczną twarz, że ciężko mnie narysować/namalować. Już kilku próbowało z przekonaniem, że co ja tam gadam - nikomu jeszze nie udało się uchwycić mojego podobieństwa..buuu
    Na pewno dam znać, gdy książka wyjdzie:)
    Dziękuję za komantarze;)

    OdpowiedzUsuń