21 paź 2011

Zmiany

Pewnego dnia powiedziałam mojemu szefowi, że rezygnuję z pracy. Ale to już wiecie. I pewnie sie domyślacie, co wymysliłam, bo zajawki pewnie jakieś się przewinłęy.
Wzięliśmy z Arturem sprawy w swoje ręce i , przy wielkiej pomocy mojej Mamy, otworzyliśmy pracownię ceramiczną.
Pierwsze zajęcia już za mną - chyba sie podobało:) Zapraszam na naszego bloga, na którym będą wszlkie informacje o zajęciach!

DOM MOKOSZY

Trzymajcie kciuki :)

13 komentarzy:

  1. ciekawie ! powodzenia ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!!! i trzymam kciuki za zawsze pełną salę "studentów" :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. no moje gratulacje :) trzymam kciuki mooocno :) napewno sie super uda

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje i trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie gratulacje, uwielbiam takie odważne osoby.
    Ale ja się nie domyślałam, więc tym bardziej jestem pod wrażeniem.
    Powodzenia i spełnienia w nowej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się świetnie.
    Do odważnych świat należy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje !!!!!!!!!
    Cieszę się Waszym szczęściem, szaleństwem :)
    Kiedy na wypalanko można wpadać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo, bardzo dziękujemy:) czy ja wiem, czy to odwaga? a może desperacja i ostatnia deska ratunku w tym porąbanym kraj:) Zobaczymy!!!
    Basiu - przede wszystkim mam nadzieję, że Ci się podobało!
    Rybko - zawsze!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Najważniejsze robić to co się kocha... Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  10. gratuluję, mam nadzieję że będzie wam się tam wszystko ładnie kręcić :) Sama bym chętnie wpadła polepić w towarzystwie, ale trochę za daleko ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. :) oby się Wam udało - 3mam kciuki (choć przez moment)

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuję Wam bardzo,trzymanie kciuków się przyda..;)

    OdpowiedzUsuń