Dziś krótko, bo jestem skonana!!! Przygotowaniami, myśleniem, stresem!
Kilka dni temu śniło mi się, że nikt, ani jedna osoba nie przyszła na wernisaż.... To jednak prawda, że sny się spełniają odwrotnie! No takiego wernisażu nie mogliśmy sobie nawet wymarzyć.
Nie wiem, ile było osób, bo trudno to zliczyć - 60, 70?...Ale na pewno takiej ilości osób nie było chyba na żadnym moim wernisażu.
Dziękuję wszystkim serdecznie - za pomoc, za dobre słowo, za lalki, za to, że byli, że myśleli;), że nam dobrze życzyli. No i oczywiście za tak tłumne pojawienie się na wernisażu. Udało się po prostu wyśmienicie.
Kasiu - zrobiłaś dla mnie baaardzo dużo. Dziękuję!!!
Tylko kilka zdjęć - nie wiem, czy ukazują ten tłum.
Pozdrawiam!!!!
Ps. Następnym razem napiszę kto wystawiał swoje lalki:)
I jeszcze ja i Kasia:)
Ewo, Kasiu, było cudownie;-0
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym tam być osobiście ;)
OdpowiedzUsuńDosłownie Raj Lal! :D
OdpowiedzUsuńwww.rocckatworzy.blogspot.com
szkoda,że tak daleko! serdecznie gratuluję i czekam na dalsze relacje:)
OdpowiedzUsuńAle się cieszę, że wszystko tak wspaniale się udało. Eksponaty z tego co widać są bardzo profesjonalnie rozmieszczone. Tłum też robi wrażenie, w dodatku jak widać bardzo zainteresowany wystawą.
OdpowiedzUsuńEwa, nie ma za co; to była czysta przyjemność :)
OdpowiedzUsuńI było Superowo!
Świetnie to wygląda ! Gratuluję wystawy i tych tłumów ! Widać czego ludzie potrzebują - prostej, pięknej wystawy, a nie dziwadeł.
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że to tak daleko. Gratuluję wystawy!
OdpowiedzUsuńSzkoda,że to tak daleko było,bo na pewno bym się też zjawiła.
OdpowiedzUsuńSuper, ciesze się, że sie udało:)
OdpowiedzUsuńTo gratuluję, dobrze, że widownia dopisała :-)) i wszystko się tak wspaniale udało. Uśmiechy mówią same za siebie.
OdpowiedzUsuńOjej szkoda, że mnie tam nie było Piękne lale z duszą ;-)!
OdpowiedzUsuń